Geoblog.pl    jekatherine    Podróże    Arabia Saudyjska    Prowincja wschodnia
Zwiń mapę
2024
09
lis

Prowincja wschodnia

 
Arabia Saudyjska
Arabia Saudyjska, Dammām
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3617 km
 
Na koniec objazdu Arabii Saudyjskiej została nam ściana wschodnia. Al Hofuf znalazło się w planie z uwagi na wpisaną na listę UNECO oazę Al Ahsa. Na wpis składa się 12 elementów, z których zobaczyliśmy dwa: kasr Ibrahima z połowy XVI w. zbudowany przez Turków Osmańskich, zajęty w 1913 r. przez założyciela trzeciego państwa saudyjskiego Abdul Aziza Al Sauda, i bazar Al Qaysarihah odbudowany po pożarze w 2001 r. Do tego zestawu dorzuciliśmy dom, w którym Abdul Aziz przebywał podczas pobytu w Al Ahsa – na sześciu planszach przedstawiono uproszczoną aż do naiwności wersję objęcia oazy we władanie Sauda. Znacznie ciekawszy jest sam budynek.

Przeszliśmy się też trochę po mieście, bo się do tego nadaje. Natknęliśmy się w niektórych miejscach na drugą linię zabudowy, która wygląda jak po bombardowaniu.

Do Al Chobar, które jest elementem aglomeracji Dammamu, pojechaliśmy po to, żeby złapać taksówkę do Bahrajnu. Początkowo zastanawiałam się, czy jakikolwiek wypad z Arabii ma sens i uznałam, że nie ma. Potem zmieniłam zdanie i tak parę razy. Gdy już na miejscu okazało się, że w sumie mielibyśmy na to czas, miejsce samo się wybrało. Zamówiliśmy Ubera, kierowca dość szybko przyjechał, wsiedliśmy i żeby się upewnić mąż pyta gościa, czy może jechać do Bahrajnu. Ten odpowiada, że nie. Ręce mi opadły. Po co przyjeżdżał? Przy kolejnej próbie okazało się, że nie ma żadnego wolnego kierowcy. Stwierdziliśmy więc, choć nie bez żalu, że Bahrajn zostanie na inny wyjazd.

W zamian za to poszliśmy do knajpy prowadzonej przez Banglijczyków, w której jedzenie podawali na liściu, a potem pojechaliśmy nad Zatokę Perską, bo jeszcze jej nie widzieliśmy. Na corniche nie było żadnych szalonych strażników obyczajności, więc można było spokojnie robić zdjęcia. Panował klimat relaksu – tłumów jeszcze nie było. „Czarne owce”, które pozwalały sobie zdjąć hidżab, też się trafiały. Było uroczo zarówno na promenadzie w Chobar, jak i w Dammamie.

Do Rijadu dotarliśmy po jeździe wymagającej dużej uwagi z uwagi na niesamowite natężenie ruchu. Jeden pas z trzech był całkowicie zajęty przez ciężarówki. Pozostałe dwa służyły osobówkom, których kierowcy zachowywali się tak, jakby jakieś dżinny w nich wstąpiły. Jak bowiem inaczej wytłumaczyć oczekiwanie jadącego z tyłu, że zjedzie na pas obok, gdy właśnie tym pasem również ciągnie sznur samochodów.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (18)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
 
zwiedziła 13.5% świata (27 państw)
Zasoby: 241 wpisów241 136 komentarzy136 4859 zdjęć4859 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.11.2024 - 10.11.2024
 
 
13.09.2024 - 22.09.2024
 
 
20.04.2024 - 06.05.2024