Geoblog.pl    jekatherine    Podróże    Południowa Turcja    Droga licyjska
Zwiń mapę
2025
01
sty

Droga licyjska

 
Turcja
Turcja, Antalya
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Ponieważ ostatnio większość decyzji o terminie wyjazdu zapada późno, to i rozsądne cenowo opcje biletów lotniczych są ograniczone. Tym razem wygrała Turcja. Część zachodnią całkiem dobrze zwiedziliśmy parę lat temu, więc teraz przyszła kolej na południe. Do Antalyi przylecieliśmy późnym wieczorem. Zanim dotarliśmy do hotelu nastała północ. Rok 2024 pożegnaliśmy więc tak, jak go spędzaliśmy – w drodze.

Noworoczne zwiedzanie zaczęliśmy od położonych blisko siebie ruin starożytnych ośrodków państwa licyjskiego: Ksantos i Letoon. Do każdego z nich wejściówka dla jednej osoby kosztuje równowartość 3 euro, czyli 120 lir. Choć na bilecie podana jest cena w euro, to przy każdej kasie jest napisane, że przyjmują tylko liry. Widać, mieli styczność z głupkowatymi turystami, ale trzeba przyznać, że rozwiązanie za mądre też nie jest, skoro problem dalej istnieje, gdyż płacić trzeba w lirach.

Ksantos było stolicą państwa licyjskiego i pewnie dzięki temu stało się centralną nekropolią słynącą z grobowców wykutych w skale z ładnie zdobionym wejściem oraz grobowców filarowych (komora była umieszczona na kolumnie). Letoon było natomiast miejscem kultu, o czym świadczą pozostałości trzech świątyń. W każdym mieście jest oczywiście teatr, ale Letoon i tak się wyróżnia. Mają tam podtopione forum i mogą się poszczycić obeliskiem z napisami w trzech językach: greckim, licyjskim i aramejskim.

Infrastruktura turystyczna w Letoon jest nowa – jest parking z prawdziwego zdarzenia i nowe centrum informacyjne. W Ksantos zaplecze się buduje.

Odwiedziliśmy również nieodległe ruiny Patary, która od 43 r. n.e. była stolicą licyjskiej prowincji Cesarstwa Rzymskiego. To miasto portowe, o czym można przekonać się naocznie, spacerując ulicą portową, obecnie w części zalaną, a przede wszystkim obserwując ze wzgórza dawne baseny portowe.

Patara przechodzi lifting (odbudowę budynku rady licyjskiej została sfinansowana z funduszy parlamentu tureckiego) i pewnie dlatego wstęp kosztuje równowartość 15 euro od osoby. Jeśli chce się pójść na plażę, trzeba dorzucić jeszcze 3 euro. My nie chcieliśmy, bo spieszyliśmy się do Miry słynącej z działalności św. Mikołaja, który urodził się w Patarze. A morze oglądaliśmy po drodze, gdyż droga przez długi odcinek prowadzi wzdłuż wybrzeża. Widoki piękne.

W Mirze byliśmy po 17.00, więc nie udało nam się wejść do kościoła będącego muzeum, ale mogliśmy go zobaczyć z zewnątrz, oszczędzając po 3 euro. Przed kościołem są dwa jego pomniki, z czego jeden z workiem na plecach i w otoczeniu dzieci, ale każdy przedstawia go jako szczupłego, co może niejednego zmylić. Mały Rosjanin też miał problem z identyfikacją, więc zapytał matki, kto to. A ta odpowiedziała: eta Died Maroz.

Tylnymi drzwiami weszliśmy za to na teren ruin starożytnej Miry, dzięki czemu mogliśmy zobaczyć grobowce wykute w skalnym zboczu i teatr.

Pierwszy dzień 2025 r. spędziliśmy całkiem udanie.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (27)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
marianka
marianka - 2025-01-04 16:56
No i oby cała reszta roku była tak udana!
 
jekatherine
jekatherine - 2025-01-06 22:55
Oby!
 
 
zwiedziła 14% świata (28 państw)
Zasoby: 247 wpisów247 145 komentarzy145 5013 zdjęć5013 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.01.2025 - 05.01.2025
 
 
01.11.2024 - 11.11.2024
 
 
13.09.2024 - 22.09.2024