Geoblog.pl    jekatherine    Podróże    Maroko - Kraj Zachodzącego Słońca    Sztuka adobe
Zwiń mapę
2022
31
gru

Sztuka adobe

 
Maroko
Maroko, Warzazat
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 126 km
 
Plan porannej pobudki nie wypalił i wyruszyliśmy dopiero przed 10. Mimo tego, że do pokonania mieliśmy ok.190 km w jedną stronę, należało się spieszyć, bo czas przejazdu to prawie cztery godziny. Wszystko przez górską drogę, którą przekraczaliśmy Atlas Wysoki (najwyższy punkt zaliczyliśmy na przełęczy Tiszka – 2260 m n.p.m.), oraz odcinkowe remonty. „Na szczęście” atrakcje nie były mocno angażujące czasowo.

Ajt Bin Haddu słynie z wpisanej na listę UNESCO osady otoczonej murem (ksar), zbudowanej z suszonej cegły, zajmującej zbocze wzgórza. Uchodzi za przykład tradycyjnej saharyjskiej zabudowy. Z tego co widzieliśmy, nie jest tak, że budulec jest zapomniany. Zakładam więc, że wpis miał na celu docenić tutejszą sztukę budowlaną.

Od wsi współczesnej osadę oddziela rzeka – ostatniego dnia grudnia była wyschnięta, a w jej korycie ćwiczyli się przyszli członkowie reprezentacji Maroka w piłce nożnej. Obie części są podporządkowane turystom, a w zasadzie ich handlowym potrzebom. W zabytkowej części panuje atmosfera z najlepszego odpustu, choć podobno mieszkają w niej trzy rodziny. Czy tak jest, trudno stwierdzić; na pewno rezyduje tam stado owiec i koty.

W Warzarat za atrakcję uchodzi kazba (twierdza) Taourirt. Ponieważ można ją obejrzeć jedynie z zewnątrz, to można mieć wątpliwości co do znaczenia tego zabytku tym bardziej, że nie jest w żaden sposób opisany. Są niby przewodnicy oferujący swoje usługi, ale do środka nie można wejść. Wystarczyło nam, że zapłaciliśmy bez sensu po 20 dirhamów za osobę za bilet. Można bowiem tylko z zewnątrz obejrzeć budynek z XIX w. i poszwendać się po zrekonstruowanej w XX w. części, w której wnętrzach nic nie ma. Jeśli ktoś chce przedłużyć swój pobyt, może przejść na drugą stronę ulicy i znaleźć się na targowisku pamiątek. My wybraliśmy wizytę w sklepie spożywczym, w którym zaopatrzyliśmy się w zapas alkoholu na cały wyjazd.

W drodze powrotnej do Marrakeszu nie zauważyliśmy żadnych oznak przygotowania do świętowania zakończenia 2022 r. Prace przy przebudowie drogi trwały do zmierzchu, handel toczył się w najlepsze (wszystkie sklepy i knajpy były otwarte), tak samo jak wypas bydła. Okolica naszego hotelu również nie zdradzała oznak szaleństwa. Fajerwerków nie było. Rano przekonaliśmy się, że Marokańczycy świętują z przytupem tylko za granicą.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (28)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
 
zwiedziła 11.5% świata (23 państwa)
Zasoby: 220 wpisów220 102 komentarze102 4381 zdjęć4381 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
20.04.2024 - 03.05.2024
 
 
17.02.2024 - 24.02.2024