Geoblog.pl    jekatherine    Podróże    Maroko - Kraj Zachodzącego Słońca    Początek szlaku stolic
Zwiń mapę
2023
04
sty

Początek szlaku stolic

 
Maroko
Maroko, Lixus
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2724 km
 
W końcu przyszła kolej na Rabat, którego nowa i stara część są wpisane na listę UNESCO. Pomijając okoliczność wpisu, to i tak przyjechalibyśmy tu, żeby zobaczyć obecną stolicę.

Zwiedzanie zaczęliśmy od części nowej, budowanej po I wojnie światowej, dzięki czemu można oglądać ładną modernistyczną architekturę. Na jednym z jej krańców jest wieża Hasana, pozostałość meczetu zaplanowanego jako największy na świecie, który został zniszczony niemal doszczętnie podczas trzęsienia ziemi w XVIII w., oraz będące de facto jego przedłużeniem mauzoleum Mohammada V, pierwszego króla po odzyskaniu niepodległości przez Maroko w 1954 r. Widać wszędzie zsyłka nobilituje – Madagaskar okazał się być nie tak znowu wielkim przekleństwem dla tego króla.

Potem przeszliśmy czymś, co kiedyś było dzielnicą żydowską, a teraz jest bazarem, na którym handluje się głównie pożywieniem. Był nawet (przez chwilę) kot w klatce, ale kto by go kupił? Za wolność koty odwdzięczają się miauczeniem.

Doszliśmy do kasby Al Udaja otoczonej murem, pod którym jest cmentarz i z której rozciąga się widok na ocean. Jest tam trochę sterylnie, ale to podobno najczęściej odwiedzane przez turystów miejsce w Rabacie, więc zostało odpowiednio przystosowane.

Generalnie miasto niczym szczególnym się nie wyróżnia, ale i tak spacer zajął nam 2,5 godz.

Mając już dość medyn, pojechaliśmy do Lixusu, a precyzyjnie rzecz ujmując – do ruin osady fenicko-grecko-rzymskiej, której początki sięgają podobno ok. 1100 r. p.n.e. Wstęp to 60 dirhamów od osoby. Całe wzgórze jest nimi pokryte, ale tylko część została odkryta. Ciekawostką związaną z tym miejscem jest to, że wytwarzano tam garum – ostrą pastę z rybich wnętrzności. Miejsce jest typowe dla przeciętnej strefy archeologicznej, więc nie ma tam nic zachwycającego tym bardziej, że najładniejsza dotąd znaleziona mozaika została wywieziona do muzeum w Tangerze, ale była to miła odmiana i odświeżająca. No i z góry rozciąga się piękny widok na okolicę.

Po tych wszystkich aktywnościach zostało nam tylko tyle dnia, żeby dojechać w wybrane miejsce o zmroku. Mogliśmy albo rozszerzyć listę i pojechać do Tangeru, albo zgodnie z planem udać się do Tetuanu. Z uwagi na trasę na kolejny dzień wybraliśmy opcję nr dwa tym bardziej, że hotele w Tangerze były albo drogie, albo z bardzo słabymi ocenami.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (32)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
geminus
geminus - 2023-02-11 00:28
Szkoda ze nie opisujesz fotek. Sa piekne ale z opisem mozna by podazac za twoim zwiedzaniem. Pozdrawiam.
 
 
zwiedziła 11.5% świata (23 państwa)
Zasoby: 220 wpisów220 102 komentarze102 4381 zdjęć4381 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
20.04.2024 - 03.05.2024
 
 
17.02.2024 - 24.02.2024