Geoblog.pl    jekatherine    Podróże    Namibia samochodem - wzdłuż i wszerz    Cztery państwa i wodospad
Zwiń mapę
2023
10
maj

Cztery państwa i wodospad

 
Zambia
Zambia, Victoria Falls
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3462 km
 
Decyzja, czy jechać do Katima Mulilo, nie była oczywista, jakkolwiek zwykle staramy się zwiedzać dość dokładnie, dojeżdżając do krańców danego państwa, jako szczególnie ciekawych. W tym przypadku dodatkowym czynnikiem była bliskość jednej z najbardziej znanych atrakcji Afryki, czyli Wodospadów Wiktorii. Planując trasę, nie miałam pewności, czy starczy nam czasu na ich zobaczenie, ale na wszelki wypadek kupiliśmy wizę uprawniającą do wielokrotnego przekraczania granicy namibijskiej. Ponieważ między czasie okazało się, że dotychczas nie złapaliśmy opóźnienia, postanowiliśmy wykorzystać wolny dzień. Powstało więc pytanie, jak najlepiej i najszybciej się tam dostać.

Szukając informacji przed wyjazdem, ustaliłam, że przekraczanie granicy samochodem, pomijając kwestię wysokości opłat (cła, opłaty środowiskowej, ubezpieczenia), trwa przeciętnie 2 godz. Już w Namibii spotkana para Anglików potwierdziła te informacje w odniesieniu do granicy botswańsko-zimbabwańskiej. Stwierdziłam więc, że w ciągu jednego dnia, podróżując samodzielnie samochodem, trasy w obie strony nie zrobimy tym bardziej, że granice są zamykane ok. 18.00. Informacja nt. połączeń autobusowych była jeszcze gorsza. Został więc przejazd zorganizowany. Z tym też był problem, bo jedna z agencji, do której się odezwałam, stwierdziła, że mojego planu w ciągu jednego dnia nie da się zrobić. Postanowiliśmy więc temat zostawić na ostatnią chwilę i skorzystać z pomocy gospodarza naszego noclegu w Katima, który rezerwowaliśmy wczoraj rano. Gość naraił nam kogoś (jak się okazało rano – tę samą agencję, z którą korespondowałam), kto powiedział, że do zrobienia jest wyjazd do wodospadów od strony Zimbabwe. Negocjacje na temat rozszerzenia programu o stronę zambijską zostawiliśmy na przejazd. Nasz kierowca (młody chłopak) nie stawiał oporu, szczególnie gdy się dowiedział, że nie zamierzamy robić niczego innego niż spacerować i nie chcemy, żeby wjeżdżał do Zambii samochodem. Gdy mu zaproponowaliśmy, żeby się do nas przyłączył, to się nawet ucieszył, bo okazało się, że od strony zambijskiej wodospadów nie widział. Kupiliśmy mu bilet, a jego obecność nam się przydała na posterunku zambijskim, bo uzyskał dla nas pieczątki wjazdowe bez kolejki.

Oglądanie zaczęliśmy od strony zambijskiej. Pomiędzy posterunkami Zimbabwe, Zambii i wejściem do wodospadów od strony zambijskiej kursują taksówki, ale ponieważ to odcinek 2 km, to zrobiliśmy sobie spacer, przechodząc przez most zbudowany w 1905 r.

Po stronie zambijskiej można zarówno zejść na dno wodospadu, żeby zobaczyć tworzącą się kipiel, jak i zobaczyć go z poziomu progu, z którego spada woda. Tu spędziliśmy ok. 2 godzin.

Po stronie zimbabwańskiej ogląda się szczelinę tworzącą wodospad i spadającą z niej wodę. Spacer zajął na 1,5 godziny.

Obie strony są świetne, każda pod innym względem. Po obu jest pomnik Livingstone’a, który odkrył i nazwał wodospad. Ze cztery razy zostaliśmy zmoczeni do suchej nitki, szybko schnąć po wyjściu ze strefy wody. Było ok. 32 stopni.

W drodze powrotnej wstąpiliśmy na obiad do, jak się okazało, świetnego ośrodka w Victoria Falls z widokiem na park narodowy Zambezi, i do Kasane, w pobliżu którego zbiegają się granice czterech państw, przypominającego raczej wieś niż miasto.

Wyjazd zajął nam 12 godzin – od 6 do 18.00.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (35)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
marianka
marianka - 2023-05-10 22:14
Rewelacja! I przy okazji, gratuluję determinacji i sprytnego podejścia do problemu :)
 
stock
stock - 2023-05-11 06:37
Brawo! Wiedza z pierwszej ręki się przyda:)
 
 
zwiedziła 11.5% świata (23 państwa)
Zasoby: 219 wpisów219 96 komentarzy96 4364 zdjęcia4364 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
20.04.2024 - 02.05.2024
 
 
17.02.2024 - 24.02.2024